Forum Sekcji Szybowcowej AŁ

Maciek

Nie wiem czy cenzura czy nie ktoś zakończył nam temat dziwne zarządzenie .
Piszesz Bartku cyt ...Klub to klub a nie firma - jeśli mamy robić z tego firmę to droga jest prosta: FTO i ceny x 3

A czy np. Bartolini ma w swoim cenniku ceny do naszych 3 krotnie wyższe ? nie ma , więc nie kombinuj w tę stronę bo to demagogia . Nasz młodszy kolega zdaje się z Pabianic wolał szkolenie w Bartolinim mimo że jast naszym członkiem ponieważ nie miał aż tyle cierpliwości ile trzeba by mieć aby rozpocząć szkolenie w AŁ . Wiele razy widziałem go pod płotem z nadzieją w oczach że może dzisiaj aż w końcu zobaczyłem go kołującego cesną Bartoliniego po paliwo .
Mnie nie wygoni z tego klubu nawet mój ulubieniec menda bo ja już przez takiego jednego opuściłem swój klub lata temu i do dzisiaj ubolewam że nie byłem na tyle twardy by zostać ale tych młodych chłopaków po prostu szkoda rzucać na pastwę ludzi którzy nie godni są sprawowania zaszczytnych funkcji w naszym klubie np. szefa wyszkolenia . Taka funkcja zobowiązuje do godnego zachowania . Maciek

Bartek

może i trochę cenzura - wątek poszedł w złym kierunku i jeszcze zaczęli dorzucać swoje trzy grosze anonimowi wielbiciele więc zakłodkowałem (swoją drogą ciekawe informacje napisał gość, jeśli są prawdziwe).

co do Bartoliniego Maćku to wiem co nieco o ich sposobach działania ale to nie na forum ... w każdym razie aeroklubu nie stać na takie praktyki. Swoją drogą Bartolini zarabia na przewozie ludzi (wynajmują samolot z pilotem) i to prawdopodobnie daje im pewien zastrzyk do działalności szkoleniowej (650 euro za godzinę to niezły dodatek) a AŁ nie może mieć takich dochodów. FTO może, więc może to i jest rozwiązanie. I niekoniecznie za 3 razy takie ceny jeśli chodzi o samoloty - miałem na myśli szybowce - wiem ile kosztuje mnie roczne utrzymania szybowca i mam wyobrażenie ile musiałaby wynieść stawka godzinowa za szybowiec który czekałby na Pana Pilota Szybowcowego, którego interesowałoby pełne przygotowanie do lotu

Maciek

Byłem niedawno w Aeroklubie Kieleckim i zadałem dyrektorowi pytanie jak oni to robią że mają chyba najniższe ceny w Polsce . Powiedział mi tylko tyle , przecież ja wiem że sekcja szybowcowa sama się nie utrzyma i dlatego musimy dofinansowywać ją środkami zdobytymi gdzie indziej , np. kupiliśmy drugiego Antka żeby więcej zarabiać na lisach .
A u nas już ktoś wystąpił z propozycją aby Antka sprzedać i pozbyć się kłopotu . Krąży już nawet anegdota że p. Józef strasznie naraził się kadrze bo doprowadził Antka do stanu zdatny do lotu . Maciek

kudłaty

Bartek

dobrze, że nazwałeś to plotką - wiadomo, że Antek + Lisy = kasa, więc AN jest potrzebny. Inna rzecz, że w przyszłym roku czeka nas poważny remont Antka (planowany) i pewnie tani nie będzie.
Dofinansowanie z zewnątrz jest koniecznością. Żałuję, że idzie nam to słabo. Ale z drugiej strony nie można powiedzieć, że wcale. Piknik 1 czerwca zamknął się na dużym plusie (chyba coś ok 30 tyś zł - jak za dwa dni to chyba nieźle). Niemal co miesiąc dyrektor przynosi jakieś pieniądze do klubu. Wogóle zbaczamy z toru: póki co, problemem nie są pieniądze tylko ludzie - i niestety nie tylko ci zatrudnieni.

Bartek

Kudłaty, ogólnie trudno odmówić Ci racji, jeśli jest prawdą to co piszesz. Nie pasuje mi tylko ta liczba wyszkolonych osób - jeśli policzyć na szybko ilość godzin, samolotów i instruktorów to wynika, że musieliby latać jak Ryanair - czyli praktycznie nie gasząc silnika...
ale nie o to chodzi ... znów wracamy do kwestii ludzi, których u nas nie ma...

Maciek

Wniosek narzuca się sam rozpuściliśmy a właściwie zrobił to pan dyrektor a może wszyscy razem naszą kadrę i mamy tak jak mamy . Pora zrobić więc z tym porządek i to natychmiast , nawet kosztem tego że przez jakiś czas nie moglibyśmy latać bo jeśli nie to znikniemy z mapy aeroklubów w Polsce .

Bartek

Nie zgadzam się z Tobą Maćku - to nie ten dyrektor. Kadra jest rozpuszczana notorycznie od wielu lat. Praktycznie od kiedy przyszedłem do klubu trzeba się było nisko kłaniać Szczapanowi, Gośce, Michalskiemu - nie jest to zaniedbanie jednego roku. to jest zaniedbanie wielu lat. Aeroklub pod wodzą R. Michalskiego wychował dwóch instruktorów: Gośkę i Kubę Rogalskiego. Ponieważ odeszli oni razem z nim efekt się pogłębił. Mechaników nie ma wcale - Michał Olejnik wycofał się z oferty pracy, innych nie ma.
Nie chcę, żeby to wyglądało jakbym bronił kadry ale jest jedno ważne pytanie: łatwo zwolnić, ale kim zastąpić tych, których chciałbyś zwolnić? Lub jak poradzić sobie bez kadry? Wyprowadzenie obsługi na zewnątrz wiąże się z ogromnymi kosztami (min 8000 zł miesięcznie od samolotu) - nie stać nas na to. Poza tym strona techniczna nie wygląda tak źle jak szkoleniowa. A skąd wziąć instruktorów samolotowych? Moja opinia jest taka, że będziemy jeszcze kilka ładnych lat płacić za to, że ludzie odchodzili z AŁ. A odchodzili latami, głównie w poprzednich latach.
To jest główny problem - znaleźć ludzi chętnych do pracy a nie do rozkradania. Nie jestem zwolennikiem zwalniania wszystkich a potem zastanawiania się co dalej. Słyszałem, że taki manewr zrobił Łysy w Gdańsku - zobaczymy czy to dobra droga

Maciek

Maciek

m..m

Maciek

Brawo Michał , takiego właśnie przerywnika mi było potrzeba .

Bartek

Jak on tak dobrze ciągnie to może niech wyciągarkowym zostanie Smile

kudłaty